Recenzja filmu

Zupełnie inny weekend (2011)
Andrew Haigh
Tom Cullen
Chris New

Związek idealny

Bardzo intymne zdjęcia sprawiły, że wręcz fizycznie odczuwałem to, co działo się pomiędzy dwiema postaciami.
"Weekend" jest niezwykle romantyczną antyromantyczną historią. Wydaje mi się, że jest to najlepsze określenie na film, który pokazuje, że miłość nie wszystko zwycięża. Reżyser opowiada jednak o tym w taki sposób, że każdy zatęskni za podobnym uczuciem

Bohaterami są Russ i  Glen, dwóch gejów, którzy spotkali się w klubie i wylądowali w łóżku. Jednorazowy numerek przerodzi się w coś więcej, kiedy następnego ranka zaczną ze sobą rozmawiać. Potem spotkają się ponownie - kolejne rozmowy, coraz większa bliskość. Wbrew sobie samym poczują, że rodzi się między nimi silna więź. Poddają się jej, choć wiedzą, że związek nie ma przyszłości. Glen bowiem właśnie wyjeżdża do Stanów, gdzie przez kolejne dwa lata będzie się uczył o współczesnej sztuce.

Andrew Haigh pozytywnie mnie zaskoczył. Z jednej strony odrzucili mnie główni bohaterowie. Kompletnie nie potrafiłem nawiązać z nimi relacji emocjonalnej. Ich zachowanie wydało mi się odstręczające w swym nieświadomym egotyzmie. Z drugiej strony reżyserowi udało się w sposób niezwykle prawdziwy opowiedzieć o rodzącym się uczuciu. Bardzo intymne zdjęcia sprawiły, że wręcz fizycznie odczuwałem to, co działo się pomiędzy postaciami. Owa więź sama stała się bohaterem, fascynującym w swej kruchej delikatności.

Reżyser postawił na proste środki i bliski kontakt kamery z postaciami. To był strzał w dziesiątkę. Widać, że Haigh rozumie, czym jest obraz w kinie, i potrafi go wykorzystać na swoją korzyć. Dlatego też trochę szkoda, że w warstwie scenariuszowej nie udało się uzyskać podobnego stopnia autentyczności. Oczywiście, nie chodzi mi o to, że pokazane sceny rodzajowe nie mogą mieć miejsca naprawdę. Jestem wręcz przekonany, że jest inaczej i że Haigh oparł tekst na obserwacjach własnych i swoich znajomych. Chodzi mi tu o wyższy poziom, który potrafiłby uchwycić prawdę w sztucznych warunkach kręcenia filmu. Tego mi właśnie zabrakło. "Weekend" sprawia wrażenie zabaw ze stereotypami o gejowskim życiu. Część z nich zostaje potwierdzona, część zanegowana. I tak powstaje model "współczesnego geja".

Na szczęście dzieje się to jakby na drugim planie, zatem ogólne wrażenie pozostaje pozytywne.
1 10
Moja ocena:
6
Rocznik '76. Absolwent Uniwersytetu Warszawskiego na wydziale psychologii, gdzie ukończył specjalizację z zakresu psychoterapii. Z Filmweb.pl związany niemalże od narodzin portalu, początkowo jako... przejdź do profilu
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
W życiu Russela, w ciągu zaledwie jednego weekendu, rozgrywa się niezwykła historia. W piątkowy wieczór... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones